kredyty Czym kierować się przy wyborze pożyczki? Pytanie pozornie proste jak budowa cepa, a jednak nie do końca dobrze rozumiane.

kredyty

Chciałbym omówić temat, który moim zdaniem jest zwodniczo prosty, o tym jak nie dać się zrobić w konia zaciągając pożyczkę.

Przy wybieraniu kredytu zwykle będziemy kierować się najbardziej logiczną opcją, jaką jest kredyt najtańszy. I w tym wyjątkowo prostym stwierdzeniu nadziewamy się na pierwszą przeszkodę, bo musimy odpowiedzieć na pytanie, który z kredytów jakie mamy do wyboru, jest rzeczywiście najtańszy.

Pierwszą myślą jaka przychodzi do głowy jest oczywiście ten z najniższą ratą. Musimy w każdym miesiącu wyjąć z kieszeni mniej pieniędzy, rata kredytu jest lżejsza do przełknięcia dla naszego budżetu domowego, a my możemy dalej sobie pozwolić na jakieś przyjemności.

Jednak prawda nie jest do końca tak łatwa, bo musimy wziąć pod uwagę okres kredytowania, w którym będziemy spłacać raty naszego kredytu. W przypadku kredytów rozłożonych na dłuższy okres czasu raty będą niższe i łatwiejsze w spłacaniu. To powoduje częstą iluzję, że kredyt dłuższy jest tańszy. A jest dokładnie odwrotnie.

Dłuższy kredyt jest owszem lżejszy w spłacaniu i nie łamie nam budżetu domowego, ale jest z kolei droższy, bo pożyczono nam pieniądze na dłuższy czasu. Oprocentowanie kredytów podawane jest w skali roku, co oznacza, że kwota oprocentowania jest zależna zarówno od oprocentowania samego w sobie, kwoty kredytu jaki pozostał do spłacenia oraz czasu, jaki pozostał do końca kredytu.

Zdaję sobie sprawę, że często łatwiej powiedzieć niż zrobić coś w praktyce. W przypadku dużych kredytów, jak te brane pod duże remonty, zakup samochodu czy innej dużej rzeczy i sięgające 10 czy 15 tysięcy złotych, wysokość raty będzie się różniła bardzo znacznie, kiedy zaczniemy regulować ilość rat.

Z drugiej strony, w przypadku drobnych kredytów na mniejsze dodatki, jak laptop, wycieczka, pojedynczy mebel czy drobne naprawy w domu możemy znacząco zaoszczędzić na kosztach kredytu, jeżeli weźmiemy takowy na krótszy okres spłaty.

Należy też pamiętać, że im dłuższy kredyt, tym bardziej ryzykowny. Ryzykowny pod tym względem, że jeżeli zajdzie nowa potrzeba finansowa, to możemy wylądować z dwoma kredytami do spłacania. Albo co gorsza 3 czy 4, a to dość poważna sprawa i zagrożenie dla naszych finansów. Dlatego i taniej, i bezpieczniej jest wybierać w miarę możliwości krótsze okresy kredytowania, zacisnąć zęby na kilka miesięcy i spłacić zobowiązanie jak najszybciej.

Ogólnikowo, najlepiej i najtaniej byłoby kredytów po prostu nie brać, ale świat niestety nie jest idealny, wypadki chodzą po ludziach, zdarzają się najróżniejsze sytuacje i nie zawsze możemy być na wszystko gotowi. Sam natrafiłem na taką sytuację, kiedy po wypadku samochodowym nie mogłem jakiś czas pracować i żyłem z oszczędności, dopóki nie pozbierałem się z powrotem z moim zdrowiem. Wszystko wyglądało całkiem nieźle, wystarczało teraz tylko odbudować nadkruszone oszczędności. Ale moja żona pokrzyżowała mi plany kolejnym wypadkiem.

Nabrałem wtedy przekonania do starego powiedzonka, że „nieszczęścia chodzą parami”, a nie miałem już oszczędności, żeby wspomóc domowy budżet. I wtedy bez kredytu lub wyprzedawania wszystkiego co posiadamy się nie obejdzie.

A jak najłatwiej porównać w razie wątpliwości dwa zupełnie różne kredyty? Jeżeli w jednym wciskają nam dodatkowe, obowiązkowe ubezpieczenie, w zamian za niską marżę i oprocentowanie, za to w drugim warunki wydają się normalne? Jeżeli jeden jest na 3 lata, a drugi na 5?

Najprostszą metodą, żeby policzyć wszystko jak na tacy jest pomnożenie ilości rat przez kwotę raty. Mamy wtedy dokładną sumę, ile będziemy musieli oddać pieniędzy za naszą pożyczkę. Niezależnie od tego, jak koszty kredytu zostały nazwane i policzone, bo jest to przeważnie celowo zagmatwane, będziemy mieli je jak na dłoni, kiedy od sumy rat odejmiemy kwotę, jaką dostajemy do ręki.

Trzeba również uważać na to, jak liczona jest marża. Część banków liczy marżę jako dodatek do kwoty kredytu, czyli żądając przykładowego tysiąca złotych bank doliczy do tej kwoty 50zł, zakładając, że marża wynosi 5%. Dopiero ta kwota 1050zł zostaje oprocentowana i ją spłacamy. Gorszym i bardziej zagmatwanym zabiegiem, który dalej się zdarza jest odejmowanie marży od kwoty kredytu. Jest to wyjątkowo irytująca metoda, gdzie jeżeli chcemy pożyczyć 1000zł, to kwota kredytu wynosi dokładnie tyle, ale marża 50zł zostaje odjęta od kwoty wypłaty i na konto dostaniemy jedynie 950zł.

Oprocentowana zostaje wtedy pożyczona kwota 1000zł. Dlatego zawsze warto przy wybieraniu kredytu poprosić o pisemną ofertę, gdzie będziemy mogli te dane spokojnie przeczytać lub wyliczyć na spokojnie brakujące dane matematyczne.

Nawet jeżeli się śpieszycie i musicie wziąć kredyt dzisiaj, może warto byłoby poprosić o ofertę i przejść się z takowym wydrukiem na kawę? Spokojnie przeczytać ją jeszcze raz, porównać z innymi ofertami w Internecie, bo teraz prawie każdy ma smartfon, zaś kawiarnie mają Wi-Fi.

Koniec końców chodzi przecież o duże zobowiązanie, często wynoszące naszą roczną pensję, więc chyba warto poświęcić dodatkowe 20 minut na zastanowienie i telefon do przyjaciela, jak w teleturnieju Milionerzy.

Pracownicy banku często mogą zachwalać swoje produkty i wręcz naciskać na sfinalizowanie transakcji od razu. Dla mnie jest to od razu lampka alarmowa, jeżeli sprzedawcy za bardzo zależy na sfinalizowaniu umowy.

Zwykle chodzi tu oczywiście o prowizję pracownika, u którego zaciągnęliśmy kredyt. Nawet jeżeli pracownik wierzy nam, że za chwilę wrócimy, bo musimy się zastanowić, to boi się, że trafimy do biurka z innym pracownikiem i kto inny otrzyma prowizję. Ale to nie jest nasz problem i nigdy, nie tylko w sprawach finansowych nie polecam podejmować wiążących decyzji pod presją czasu i emocji.

Sumując sprawę kredytów i pożyczek z nieco innej perspektywy, możemy śmiało powiedzieć, że stały się one normalną częścią naszego życia. Raty, spłaty i tak dalej są obecne codziennie w życiu naszym, naszych znajomych i bliskich. Dlatego tym bardziej zachęcam, aby szukać wiedzy i umiejętności, aby nie zostać wykorzystanym i naciągniętym. Zaś wybór długości okresu kredytu i zdolność rzetelnego porównania dwóch pożyczek jest tutaj podstawą.

kredyty bez bik kredyty bez big kredyty kołobrzeg kredyty w Kołobrzegu najlepsze kredyty w Kołobrzegu kredyty kredyt na raty